wtorek, 30 czerwca 2015

Recenzja odżywki REALASH - efekty po 3 miesiącach kuracji

Hej! Dzisiaj chciałam pochwalić się Wam tym jak po raz kolejny dzięki odżywce REALASH zmieniły się moje rzęski :) Tym razem testowałam nową, ulepszoną formułę zamkniętą w licznym miętowo-białym opakowaniu :) Efekty są ponownie szokujące i jak najbardziej zadowalające!
Kurację skończyłam miesiąc temu, jednak recenzję dodaję dopiero dzisiaj, co do zdjęć to były one zrobione w dzień po zakończeniu kuracji.

Odżywkę stosowałam codziennie wieczorem przez 3 miesiące, może kilka razy zapomniałam o jej użyciu na noc, wtedy w połowie przypadków nadrobiłam to rano :)

Podczas pisania tego posta postanowiłam inspirować się moim poprzednim o zakończeniu kuracji tą odżywką ponieważ jestem zadowolona z tamtego podsumowania, które uważam za bardzo czytelne :)

1. Kuracja - plan wydarzeń 
- pierwszym krokiem moich rzęs w stronę piękna było pojawienie się sporej ilości malutkich, nowych rzęsek oraz wyrównanie się reszty rzęs
- rzęsy na początki, przez jakieś pierwsze 2 tygodnie nadal wypadały ale potem już przestały
- te malutkie rzęsy rosły szybciutko by dogonić resztę, w poście, w którym opisywałam połowę kuracji widać jak pięknie zagęściły się oraz wydłużyły rzęsy
- po drugim miesiącu rzęsy znacznie zagęściły się i wydłużyły w wewnętrznym kąciku
- po całej kuracji uzyskałam piękne, długie, gęste rzęsy od kącika zewnętrznego po wewnętrzny :)


2. Co się zmieniło? Rzęsy stały się : 
- zdecydowanie dłuższe
- zdecydowanie gęstsze
- mocniejsze i wydaje mi się że nabrały blasku
-wydłużyła się linia rzęs
- przestały wypadać


3. Porównanie pierwszej i drugiej wersji odżywki : 
- muszę przyznać że nowa wersja odzywki jest z pewnością łagodniejsza dla oczu, po pierwszej kuracji wystąpiło u mnie zaczarwienienie przy linii rzęs a przy tej już nie. Gdy poprzednia odżywka dostała mi się do oka to czułam okropny ból, szczypanie, oko bardzo łzawiło teraz nie odczułam tego ani razu
- na początku obawiałam się że ta odzywka słabiej działa, ponieważ po pierwszej kuracji rzęsy wystrzeliły jak szalone, efekty były wręcz niewiarygodne po pierwszym miesiącu a tu nie było tak spektakularnego efektu, jednak wydaje mi się, że różnica pochodzi z tego, że przed moją przygodą z REALASH rzęsy były naprawdę w opłakanym stanie. Teraz stwierdzam, że odżywki działają równie dobrze, czyli bardzo dobrze :)
- po drugiej odzywce rzęsy są mniej podkręcone niż po pierwszej, ale to nic, bo są podkręcone, tylko nie tak szalenie :)

A teraz sami oceńcie rezultaty, które jak dla mnie są zachwycające! 









Czekam na Wasze opinie!!!! :) 

TUTAJ znajdziecie wszystkie moje posty o REALASH :)

wtorek, 16 czerwca 2015

Kolorowy, lekki i przyjemny makijaż dzienny z paletką Makeup Revolution Makeup geek.

Hej!
To jest w sumie śmieszny paradoks - im więcej działa się w internecie i do im większej grupy ludzi się trafia tym więcej osób chciałoby skorzystać z usług. Czy to paznokci czy z makijażu i ma się przez to coraz mniej czasu na internet i dbanie o swoje internetowe przedsięwzięcie. Jestem na siebie wściekła, jasne że nie pracuję od rana do wieczora ale jestem z tych którzy lubią żyć, nie lubią siedzieć w domu. Jeśli w sobotę nie wyjdę do 14 to już jestem zła, a w sobotę bardzo często wpadają do mnie koleżanki na makijaże czy też maluję dzieciom buźki na różnych eventach. Zdecydowanie bardziej niż od internetu jestem uzależniona od miłości i spędzania czasu z moim Kochanym, staram się poświęcać mu każdą wolną chwilę. W tym tygodniu chodzi on do pracy na południe więc nie mam za bardzo do kogo iść i mam nadzieję że w tym tygodniu się odbiję z blogiem i tym wszystkim.
 Chociaż miewam pewne obawy ze względu na to, że wysiadły mi ostatnio 2 świetlówki w lamie uv i mam przestój z hybrydowaniem. Kupiłam u Diamond Cosmetics nową lampę led, miałam nadzieję że do dzisiaj dojdzie bo mieszkam ok 50 km od hurtowni i zamówienie zwykle ląduje u mnie na następny dzień ale coś mam złe przeczucie bo kurier jeszcze nie napisał  że do mnie jedzie. W każdym razie dążę do tego że za moją lampką czeka póki co 7 dziewczyn, patrząc na to że zacznę pewnie od jutra i nie robię hybryd w weekend to ja nie wiem czy znajdę tyle czasu ile bym potzrebowała, bo chciałam nagrać jakiś makijaż, jakiś zrobić, coś tam, coś tam. Najwyżej będę siedziała po nocy nad postem a dodam go następnego dnia, jeszcze nie wiem ale marze o tym żeby dodać chociaż 2 posty w tygodniu.

Dobra, koniec ogłoszeń parafialnych! Dzisiaj chciałam Wam pokazać makijaż, który zrobiłam już noo, kurczę chyba blisko 2 miesiące temu :p Mam dla was gotowy jeszcze jeden - fajniejszy ale do niego muszę jeszcze obrobić filmik ;)



Makijaż ten wykonałam paletką Makeup Revolution Makeup Geek, czyli paletką która ma w sobie 36 cieni, kosztuje ona ok 35 zł i jest to dość fajna opcja, chociaż nie są to cienie wysokiej jakości. Ciężko się je rozciera i osypują się one podczas nakładania ale da się to przeżyć i na pewno nie żałuję że ją kupiłam.

Do wykonania makijażu użyłam : 
Oczy:
- korektor Astor Perfect Stay jako baza pod cienie
- cienie z paletki Makeu Revolution Makeup Geek.
- cienie z paletki Sleek MakeUP Acid (neonki : żółty i pomarańczowy)
- tusz do rzęs Yves Rocher Mascara Longeur 360*
- eyeliner wodoodporny Makeup Revolution
- linia wodna - kredka NYX Jumbo kolor milk
Brwi:
- Make up for ever Aqua Brrow nr 40
- MIYO Clever Brow kolor Brown
Twarz:
- baza pod podkład Rimmel Stay Matte
- Podkład Rimmel Lasting Finish 25h Nude
- korektor Astor Perfect Stay
- puder Kryolan Anti Shine powder
- bronzer theBalm Bahama Mama
- róż theBalm Intain kolor Toile
- rozświetlacz theBalm Mary-Lou Manizer
Usta: 
- masełko Bell Kremowa pomadka w kredce nr 02







i fokus na oczko :) :





I co powiecie na taki makijaż? 

Lubicie kolorki i perłowe cienie w makijażu dziennym? :) 

Weźcie mi spamujcie komentarzami, że jestem zła i niedobra jak znowu przerwę prowadzenie bloga :c 

makijaż zbiera serducha na makeupgeek.com, o TUTAJ :)